Mateusz-LBN Mateusz-LBN
228
BLOG

Relacje Węgier z Unią Europejską w latach 2010-2012.

Mateusz-LBN Mateusz-LBN Polityka Obserwuj notkę 0

      Praca została napisana w styczniu 2013 roku. Zapraszam do lektury.

 

Rozdział I: Droga Viktora Orbana na szczyt.
 
„Jeśli nie stracimy sprzed oczu idei 1956 roku, możemy wybrać sobie taki rząd, który podejmie natychmiastowe rozmowy o wycofaniu wojsk radzieckich i o bezzwłocznym rozpoczęciu tego procesu”[1]
Po wypowiedzeniu tych słów 16 czerwca 1989 roku, młody, 26-letni przewodniczący organizacji Związku Młodych Demokratów, Viktor Orban stał się sławny na cały świat. Jego wezwanie do opuszczenia Węgier przez armie sowiecką było najważniejszym przemówieniem w życiu obecnego premiera Węgier. Od tamtego czasu rozpoczęła się polityczna kariera Orbana.
Biografia Viktora Orbana nadaje się na dobry film i być może zdobyłby on sporo nagród. Jednak celem tej pracy nie jest opisanie jego życia od narodzin po dzień dzisiejszy, a przedstawienie jego polityki jako premiera Węgier. Orban idzie własną drogą i nie chce podporządkowywać się za wszelką cenę Unii Europejskiej i Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Czy jego polityka jest słuszna?Czy jest ona skuteczniejsza gdy nie podporządkowuje się Unii Europejskiej z której instytucjami jest skonfliktowany, oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym? Czy może lepsza dla Węgrów byłaby polityka „zaciskania pasa” jaką proponuje Unia?
Dla dobrego zrozumienia postaci jaką jest Orban, warto przytoczyć kilka faktów z jego politycznego życia.
30 marca 1988 roku absolwent prawa, Viktor Orban wraz ze swoimi kolegami z Kolegium Bibo powołał do życia organizację Związek Młodych Demokratów, w skrócie-FIDESZ. Organizacja była bardzo antykomunistyczna i liberalna. W 1990 roku FIDESZ wystartował w wyborach parlamentarnych przekształcając się w partię polityczną. Mimo wielkiej antykomunistycznej kampanii fideszowcy uzyskali 9% głosów. Cztery lata później dostali tylko 7% głosów.
Rok wcześniej w partii Orbana doszło do podziału. Część członków ugrupowania przeszło do Związku Wolnych Demokratów, gdyż chcieli zawrzeć sojusz z postkomunistami. Orban się na to nie zgadzał i kierował partię coraz bardziej na prawo. Z zatwardziałego liberała stawał się wierzącym konserwatystą.
Po Budapeszcie do dziś krąży legenda o spotkaniu Orbana z premierem Antallem tuż przed jego śmiercią 12 grudnia 1993 roku[2].  Legenda, która stałą się mitem założycielskim wielkiego konserwatywnego Fideszu. Według legendy, Orban po długiej rozmowie z premierem wyszedł z jego pokoju odmieniony. Z liberała stał się konserwatystą. Orban tej legendy postanowił nie burzyć. Sam zdradza w rozmowie z Igorem Janke, że ostatnią rozmowę z Antallem przeprowadził telefonicznie, godzinę przed jego śmiercią[3].
Orbanowi opłaciło się przejść na prawą stronę. W wyborach 1998 roku zwyciężył i utworzył koalicję wraz z Węgierskim Forum Demokratycznym i Partią Drobnych Posiadaczy. Cztery lata później Orban był pewny zwycięstwa. Sondaże przedwyborcze dawały nadzieję nawet na samodzielne rządy. W dniu wyborów w Fideszu zapanował jednak szok. Mimo zdobycia 41% głosów i pierwszej pozycji, Orban nie mógł utworzyć rządu[4]. Do samodzielnych rządów zabrakło zwycięstwa w dziesięciu jednomandatowych okręgach wyborczych[5].
Władzę przejęli socjaliści w koalicji z liberałami. Utrzymali ją w kolejnych wyborach.
Jeszcze w 2002 roku, Orban zaczął budować szeroki, niespotykany w tej części Europy ruch społeczny. Obywatele sami zakładali stowarzyszenia i współpracowali z partią. Ten potężny ruch objawił się jednak dopiero po wyborach w 2006 roku, gdy na wierzch wypłynęły informacje o gospodarce kraju.
Wiatr w żagle Orbana zaczął wiać 17 września 2006 roku, gdy węgierskie radio ujawniło fragmenty nagrania, na którym premier Ferenc Gyurcsany mówił do swoich współpracowników:
„Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem.”,„I wówczas, zresztą, nic nie robiliśmy w ciągu czterech lat. Nic. Nie możecie mi podać ani jednego poważnego środka rządowego, z którego moglibyśmy być dumni, poza tym, że na końcu odzyskaliśmy władzę z gówna. Nic. Kiedy trzeba będzie rozliczyć się z krajem, powiedzą co robiliśmy w ciągu czterech lat, co mówimy?”,„Nie ma wielu opcji. Nie ma, dlatego, że spieprzyliśmy. Nie tylko trochę, ale bardzo.” [6]
Po opublikowaniu nagrania Orban przeszedł do kontrofensywy. Organizował wiece, wzywał rząd do dymisji. Musiał jednak poczekać do następnych wyborów by zadać ostateczny cios Węgierskiej Partii Socjalistycznej.
Fidesz do wyborów poszedł z bardzo wymownym hasłem: „Eleg!”.”Dość!”. I Węgrzy się do tego wezwania centroprawicowego ugrupowania przychylili. Koalicja Fidesz-KDNP znokautowała socjalistów, zdobywając 52,73 % głosów i uzyskał 263 mandaty w Parlamencie co dało 68%, czyli konstytucyjne 2/3 mandatów[7]
Rząd Fideszu z Viktorem Orbanem jako premierem został zaprzysiężony 29 maja 2010 roku[8].
Orban od początku ruszył do pracy. Można powiedzieć, że chciał przeprowadzić rewolucję. Bycie premierem pierwszym razem nauczyło go, że z reformami nie można czekać do drugiej kadencji. Wtedy można przegrać wybory.
Jeszcze przed zaprzysiężeniem Viktor Orban zmniejszył skład rządu z szesnastu do dziewięciu ministrów. Postanowiono zredukować liczbę posłów z 386 do 199. Ma to niby być zamachem stanu. Przypomnijmy, że Węgry mają tylko 10 milionów mieszkańców! Z punktu widzenia ekonomicznego oraz politycznego 199 posłów będzie wystarczające. Pozwoli to na oszczędności. A tych rząd musi szukać gdzie tylko może. To pokłosie fatalnej sytuacji gospodarczej, w jakiej Węgry zostawił poprzedni rząd socjalistów.[9]
Jak pisze Igor Janke, Viktor Orban swoimi działaniami dzień po dniu dokonywał rewolucji, czym sprowokował ataki lewicowych polityków Unii Europejskiej. Orban:
 „chciał przywrócić Boga do preambuły konstytucji, uważał, że rodzimy kapitał ma w swoim kraju pierwszeństwo, międzynarodowe instytucje są partnerami, a nie instytucjami zwierzchnimi, którym należy się bezrefleksyjnie podporządkować.”[10]
 
Rozdział II: Nowa konstytucja i kontrowersje wokół niej.
 
Jedną z najważniejszych zmian jakie przeprowadził Orban, jest uchwalenie nowej Konstytucji Węgier. Wywołała ona w Europie i na świecie, a w szczególności w środowiskach lewicowych, wiele kontrowersji. Pojawiły się głosy, że jest ona niedemokratyczna, i będzie prowadzić do dyktatury przez Fidesz. Czy słusznie? Prześledzimy to niżej.
Przywoływana nowa Konstytucja Węgier została przyjęta 25 kwietnia 2011 roku, a weszła w życie 1 stycznia 2012 roku.[11]
Przede wszystkim Fidesz przywrócił Boga do konstytucji. Pierwsze zdanie konstytucji brzmi „Bożę, błogosław Węgry”. Preambuła nazwana jest „Narodowym wyznaniem wiary” i odnosi się do tradycji chrześcijańskiej i potęgi Węgier zapoczątkowanej przez św. Stefana. Niektórzy twierdzą, że Konstytucja przesycona jest chrześcijańskimi wartościami czym łamie prawo do swobodnego wyznania.
Innym zapisem, który wzbudził kontrowersje wśród węgierskiej opozycji jest ten o nieważności Konstytucji z 1949 roku. „Nie uznajemy komunistycznej konstytucji z 1949 roku, ponieważ stanowiła ona podstawę panowania tyranii, dlatego ogłaszamy jej nieważność”[12].
Zmianie uległa również nazwa państwa. Od 1 stycznia 2012 roku nazwa państwa brzmi Węgry-Magyarorszag. W tej sytuacji państwo przestało być republiką. Jednak jest to tylko zmiana kosmetyczna, gdyż ustrój państwa pozostał republikański. Potwierdza to art.II ust.2 konstytucji Węgier.
Komisja Wenecka, ciało doradcze Rady Europy, które zazwyczaj jest proszone o konsultację w przypadku przygotowania treści konstytucji lub innych aktów ustrojowych, wydała negatywną opinię o węgierskiej konstytucji. Jednak opinia ta nie została wzięta pod uwagę.
Zdaniem dra Adama Bodnara[13], kontrowersje wokół ustawy zasadniczej powinien budzić sposób jej przyjęcia a nie same zapisy. Konstytucja została przygotowana w ekspresowym tempie, niecały rok po objęciu władzy przez Fidesz przez 2/3 Zgromadzenia Narodowego, które posiada partia rządząca. Dr Bodnar zwraca uwagę na ograniczone konsultacje społeczne i brak referendum narodowego. Ustawa została od razu po przyjęciu przedstawiona prezydentowi do podpisu.
Ówczesny prezydent Pall Schmitt tak oto wyrażał się o nowej ustawie: "Przyszłe pokolenia Węgrów będą dumne z tej konstytucji", ponieważ jest "europejska, narodowa, nowoczesna i tolerancyjna"[14].
Fidesz ustalił również, że do zatwierdzenia w głosowaniu ustaw organicznych, które poza konstytucją są najważniejszymi aktami prawnymi potrzebna będzie większość 2/3 Zgromadzenia według artykułu T, ust.4 Konstytucji.
Sprawi to, że nawet po utracie władzy przez Fidesz, będzie on języczkiem u wagi, który może blokować pomysły innych partii. Czy jest to niefortunna zmiana, to okaże się w przyszłości gdy dojdzie do takiej sytuacji. Opozycja woła, że Fidesz buduje szerokie zaplecze dla swojej partii, i będzie miał duży wpływ na władzę, nawet gdy będzie w opozycji. Według krytyków, służyć mają temu zmiany w wymiarze sprawiedliwości oraz Banku Centralnym.
Ograniczono kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, który nie będzie miał możliwości zajmowania się finansami publicznymi oraz wydłużono kadencję sędziów do 12 lat, zwiększono liczbę sędziów z 11 do 15. Zmianie uległ sposób wyboru przewodniczącego Trybunału. Wybierany on będzie przez parlament spośród wszystkich członków, a nie jak dotychczas przez samych członków Trybunału. Co oczywiście spowoduje, że wybrany zostanie człowiek przychylny partii rządzącej.
Pomysły Orbana skrytykowała Komisja Europejska, która rozpoczęła kilka procedur karnych przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej zgodnie z art.258 TFUE. Jedna ze spraw dotyczyła konstytucyjnego ograniczenia wieku emerytalnego sędziów, z 70 do 62 lat. TSUE w wyroku z 6 listopada 2012 roku w sprawie C-286/12 Komisja v. Węgrom, stwierdził, że art.26 konstytucji Węgier jest niezgodny z art.2 i art.6 ust. 1 dyrektywy Rady 2000/78/WE z dnia 27 listopada 2000 r.
Trybunał orzekł, że poprzedni stan prawny prowadził do powstania u sędziów:
 "zasadnych oczekiwań co do utrzymania się na służbie do czasu osiągnięcia tego wieku (70 lat). Zakwestionowane przepisy dokonały zaś nagłego i znacznego obniżenia granicy wieku obligatoryjnego zaprzestania działalności, nie przewidując środków przejściowych, które mogłyby chronić uzasadnione oczekiwania tych osób. Osoby te są zatem zmuszone opuścić automatycznie i ostatecznie rynek pracy, przy czym nie miały one czasu na podjęcie środków, w szczególności o charakterze ekonomicznym i finansowym, wymaganych przez taką sytuację"[15].
 
Premier Węgier, Viktor Orban wyrok Trybunału skomentował słowami „Dawno nie widziałem, by bito po głowie zdechłego psa"[16]. Premier uważa, że decyzja TSUE jest nieważna, ponieważ jeszcze przed zakończeniem sprawy, rząd węgierski zmienił ustawę. Nowy zapis mówi o wieku emerytalnym dla sędziów na poziomie 65 lat. Po ukończeniu 62 roku życia nie będą oni też mogli sprawować swoich funkcji, jednak zachowają swoje pensje.
Jeżeli chodzi o Węgierski Bank Centralny (MNB), to koalicja rządząca przeforsowała rozszerzenie Rady Monetarnej z siedmiu do dziewięciu członków, z czego sześciu ma być mianowanych przez parlament, w którym większość ma Fidesz. W zachowaniu partii rządzącej widać chęć częściowego uzależnienia MNB od siebie. Do tego ustawa odbiera prezesowi banku prawo wyboru swoich zastępców, a także obniża jego pensję o 75%. Prezes Andras Simor stwierdził, że jest gotów pracować nawet za jednego forinta (1,4gr.) na miesiąc[17]. Ponadto MNB od 1 stycznia 2013 roku miał być uwzględniony w planach podatku bankowego od transakcji finansowych. Przeciw takiemu rozwiązaniu zaprotestował Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Stwierdził on, że ta propozycja podważa niezależność banku centralnego, i w takim wypadku nie będzie mógł wypłacić Węgrom 15-20 mld euro pożyczki. Po deklaracji Orbana o wycofaniu się z tej propozycji MFW i UE były gotowe przystąpić do negocjacji z rządem węgierskim[18].
Do sprawy pożyczki od MFW i UE wrócimy w dalszej części tej pracy.
Przedstawione powyżej zmiany w konstytucji to nie wszystkie, które wzbudziły kontrowersje.
Amnesty International zarzuciła Węgrom łamanie podstawowych praw człowieka. Do czego odnosi się jej krytyka?
„W kwietniu węgierski parlament przyjął nową konstytucję, która w praktyce może ograniczać prawa człowieka. Dotyczy to m.in. ochrony życia płodu od poczęcia i możliwości skazania na dożywocie bez prawa do przedterminowego zwolnienia”[19]- napisano w raporcie dotyczącym przestrzegania praw człowieka na Węgrzech.
Według Amnesty International złamaniem praw człowieka jest artykuł II konstytucji, który mówi, że: „Godność ludzka jest nienaruszalna. Każdy człowiek ma prawo do życia i poszanowania ludzkiej godności; życie zarodka ludzkiego, począwszy od poczęcia, podlega ochronie”. Wprowadza to niejako zakaz aborcji. Jednak czy to jest łamaniem prawa człowieka? Węgrzy chronią to co najważniejsze- czyli życie ludzie. Podniesiono również dyskryminacje osób homoseksualnych, gdyż w konstytucji zapisano iż państwo chroni instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Jest również mowa o ochronie rodziny jako podstawy trwania narodu.
„Eksperci prawa międzynarodowego odrzucają roszczenia grup obrońców praw człowieka twierdząc, że Węgry mają prawo uchwalić konstytucję bez żadnych ingerencji z zewnątrz. Podkreślają, że żaden traktat ONZ nawet nie wspomina o aborcji, orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej oraz że Zgromadzenie Ogólne ONZ nigdy nie zaakceptowało wprowadzenia takiego zapisu.”[20]
Zatem jak widać rząd węgierski nie łamie praw człowieka. Węgry są suwerennym państwem i mogą uchwalić konstytucję jaka im się wymarzy. Musi być tylko zgodna z prawem międzynarodowym i prawami człowieka. Co więcej, konstytucja Węgier jest pierwszą w Europie, w której zapisano postanowienia Karty Praw Podstawowych.
Fidesz przegłosował również pakiet poprawek do ustawy zasadniczej. Znalazły się w nim zapisy uderzające w były system komunistyczny. Poprawki głoszą, m.in., że Węgierska Partia Socjalistyczna, która w 1989 roku zmieniła jedynie nazwę z Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, jest "spadkobierczynią zbrodniczego reżimu komunistycznego". Poprawka precyzuje, że "ustrój państwowy nie może zostać oparty na zbrodniach reżimu komunistycznego" a „ organizacja przestępcza powinna ponieść odpowiedzialność za eliminację demokratycznej opozycji i eksterminację narodu węgierskiego"[21].
Zdecydowano też o zrównaniu emerytur byłych urzędników Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej z emeryturami ich ofiar.
Deputowani zatwierdzili także ustawę karną, która pozwala pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiadające za nieuzasadnione zadłużenie kraju. Ustawa ma dotyczyć polityków poprzedniego, socjalistycznego rządu na Węgrzech.
Jak widać, rząd Viktora Orbana chce oczyścić swoją ojczyznę z komunizmu i postkomunizmu. Można stwierdzić, że z pewnością nie jest to próba delegalizacji Węgierskiej Partii Socjalistycznej, czego się obawiano. Partia opozycyjna działa, nic jej nie grozi. Do odpowiedzialności karnej mogą zostać pociągnięte osoby, które popełniły zbrodnicze czyny w czasach gulaszowego komunizmu i do tej pory nie zostały osądzone.
W konstytucji znalazł się również zapis iż walutą na Węgrzech jest forint. Spowoduje to przesunięcie się w czasie przyjęcia waluty euro gdyż będzie potrzeba nowelizacji ustawy.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o kontrowersje wokół nowej ustawy zasadniczej państwa Madziarów.
 
Rozdział III: Reformy społeczne i ekonomiczne.
 
„Węgry są o krok od katastrofy i wydaje się, że jedynym sposobem na jej uniknięcie jest podanie się rządu Orbana do dymisji i utworzenie rządu pozapartyjnego, mającego szanse na odzyskanie zaufania rynków, MFW i Komisji Europejskiej”[22]- napisał publicysta „Gazety Wyborczej” Witold Gadomski.
Autor tej pracy nie zgadza się z twierdzeniem W. Gadomskiego, który prorokuje upadek gospodarczy Węgier.
Premier Orban próbuje znacznie obniżyć dług publiczny. Chce aby dług ten nie przekraczał 50% PKB. Wpisano ten limit do konstytucji. Czy to źle? Po Europie szaleje kryzys finansowy, a Orban robi to co powinien. Próbuje redukować dług. Węgry są więc dobrym przykładem do naśladowania przez resztę Europy, co potwierdza Prezydent Centrum im. Adama Smitha ekonomista, dr Robert Gwiazdowski.
Podatek CIT wynosi dziś na Węgrzech 19%, a dla tak zwanych „Misi” – czyli małych i średnich przedsiębiorstw – został właśnie obniżony do 10%! Od 1 stycznia 2012 roku obowiązuje też liniowy podatek PIT ze stawką 16% i z ulgami na dzieci[23]. Pozwoli to biedniejszym rodzinom sporo zaoszczędzić.
Za to podstawowa stawka podatku VAT została na Węgrzech podwyższona do 27%. Niezmienione zostały stawki na podstawowe produkty żywnościowe (18%), prasę i książki (5%). Ale podwyżkę podatku VAT poparła Komisja Europejska. Inaczej niż obniżkę podatku PIT. To jest kość niezgody między węgierskim rządem a Międzynarodowym Funduszem Walutowym, który żądał od Węgrów rezygnacji z jego obniżania, choć w ostatnim raporcie OECD Taxing Wages zalecana jest właśnie zmiana proporcji miedzy podatkami pośrednimi i bezpośrednimi[24].
W swoim artykule dr Gwiazdowski  wyśmiewa zarzuty o faszystowskie zapędy rządu Orbana. I rzeczywiście ma rację. Bo czy przepis, który mówi, że do zmiany przepisów podatkowych wymagana będzie kwalifikowana większość 2/3 jest faszystowski? Nie, nie jest. Jeżeli do zmiany konstytucji potrzebna jest większość kwalifikowana, to dobrze by było gdy we wszystkich państwach europejskich, do tak ważniej kwestii jakimi są podatki, również stosowaną większość 2/3.
Ze strony Brukseli padło oburzenie, że Orban stosując „faszystowskie” metody, zabrał pieniądze z węgierskich OFE, i przeniósł je do państwowego funduszu emerytalnego. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Jest to jawne przekłamanie stosowane w prasie europejskiej.
Rząd Węgier dał obywatelom wybór: przejście do państwowego funduszu i zapewnienie otrzymania emerytury, lub pozostanie w OFE bez gwarancji jakiejkolwiek emerytury. 97% Węgrów wybrało pierwsze rozwiązanie[25]. Wybrali sami. Rząd niczego administracyjnie nie uchwalił.
Wróćmy teraz do zapowiadanych wcześniej tarć pomiędzy Węgrami a UE i MFW.
Jeżeli chodzi o dług publiczny to Węgrom udało się go obniżyć w 2011 roku z 83 do 80,6%[26]. Jest to mały sukces, ale Węgry obok Szwecji były jedynym państwem, któremu udało się to zrobić. Na koniec 2011 roku Węgrzy także obniżyli deficyt budżetowy, który wyniósł 2,9% PKB.
Mimo to, w lutym 2012 roku Komisja Europejska zagroziła Węgrom zamrożeniem 495 milionów euro z funduszy spójności. W uzasadnieniu Komisja podała, że w prognozach na 2013 rok, Węgrzy przekroczą próg deficytu budżetowego wynoszący 3 procent PKB. Przekroczą o...0,25 procenta. Ciężko nie odnieść wrażenia, że KE stosuje podwójne standardy. Powoduje to, że w Unii państwa nie są sobie równe. Wynik Węgier, 3.25 procent jest lepszy niż takich krajów jak Niemcy, Holandia i Wielka Brytania. Poza tym mało który kraj ma deficyt poniżej 3 procent[27].
Viktor Orban tak o to skomentował wszczęcie postępowania ws. nadmiernego deficytu: „Dlaczego chce się zabrać nam pieniądze, podczas gdy gdzie indziej udostępnia się je workami?”[28] 
Wpisuje się to w opinię przedstawioną powyżej przez autora.
22 czerwca ubiegłego roku, ministrowie finansów na posiedzeniu Rady ds. gospodarczych i finansowych (ECOFIN) podjęli decyzję o zniesieniu kary nałożonej na ten kraj w procedurze nadmiernego deficytu. Decyzję argumentowali opinią Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że Węgry podjęły "niezbędne działania, by zredukować nadmierny deficyt". Zgodnie z majowymi prognozami KE dług publiczny Węgier spadnie i wyniesie w 2012 r. 78,5 proc. PKB, i będzie dalej nieznacznie spadał w 2013 roku[29].
Jak napisano wcześniej, MFW był skłonny powrócić do negocjacji z Węgrami. Rząd Orbana jednak nie ma zamiaru za wszelką cenę iść na ustępstwa, i twierdzi, że bez pożyczki jego kraj sobie poradzi. Orban nie godzi się na m.in. zmianę podatku od nieruchomości czy ograniczenie świadczeń rodzinnych. Szef Fideszu zapowiedział, że sprawa kredytu od MFW, rozstrzygnie się w pierwszym kwartale 2013 roku.
Prezes Rady Ministrów nie zamierza ciąć wydatków gdzie popadnie. Chce doprowadzić do wzrostu gospodarczego poprzez pomoc węgierskim przedsiębiorstwom. Dlatego nad Dunajem wprowadzono podatek bankowy i od transakcji finansowych w wysokości: odpowiednio 0,7 i 0,1 procenta[30]. Wywołało to wściekłość wielkich zachodnich koncernów, którzy prowadzą swoje interesy na Węgrzech. Co ciekawe, choć ta decyzja wywołała histerię Komisji Europejskiej oraz MFW, to już jedenaście państw UE wprowadziło podatek od transakcji finansowych w ramach procedury wzmocnionej współpracy[31]. Co również ciekawe, Międzynarodowy Fundusz Walutowy poparł wprowadzenie podatku od transakcji finansowych.
Widać nieuzasadnione próby powstrzymania reform Orbana, które później wprowadzają pozostałe kraje wspólnoty.
Rząd Orbana wprowadził także kontrowersyjną ustawę medialną. Uchwalono obowiązek ujawnienia źródeł swoich informacji przez dziennikarzy, wprowadzono możliwość pominięcia zwycięzcy przetargu na częstotliwość radiową oraz zobligowano przedstawicieli prasy do udostępniania wszystkich danych biznesowych. Zaprotestował Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że przepisy są niezgodne z ustawą zasadniczą (m.in. naruszona została wolność prasy). Kolejny raz pod naporem Komisji Europejskiej, rząd węgierski zmuszony był do łagodzenia zapisów prawnych. W maju 2012 roku znowelizowano ustawę medialną, usuwając sporne przepisy.
Warto wspomnieć także o innych reformach i sukcesach rządu Fidesz-KDNP.  Jest to zmniejszenie bezrobocia o 120 tysięcy, wydłużenie urlopu macierzyńskiego do trzech lat, zamrożenie kursu franka szwajcarskiego, wprowadzenie górnego pułapu kursu dewiz[32]. Podniesiono także emerytury ofiar Holocaustu o 50 procent.
Jednym z najnowszych pomysłów rządu jest chęć wprowadzenia zakazu kupowania ziemi przez obcokrajowców. Orban powołuje się na prawo istniejące we Francji i Austrii. Jego zdaniem nowe prawo ma uchronić węgierskich rolników przed spekulantami i bankierami. Ma ono też pomóc "odzyskać ziemię skradzioną poprzez podejrzane transakcje" - będą one przez państwo rewidowane[33].
Viktor Orban nie boi się podejmować ryzyka. Chce podnieść Węgry z kolan i przywrócić obywatelom hart ducha. 
Mimo tarć z instytucjami Unii Europejskiej, Orban nie kwestionuje sensu istnienia organizacji. Uważa jednak, że trzeba być dobrym Węgrem, dobrym Polakiem, dobrym Francuzem, żeby być dobrym Europejczykiem[34]. Orban pragnie Europy wartości. Według niego „tylko silne państwa narodowe mogą rozwiązać kryzys europejski”[35]. Bo jest to nie tylko kryzys gospodarczy, finansowy, ale też fundamentalny. „Europa nie ma duszy, nie reprezentuje wartości, które wywodzą się z duszy człowieka”[36]. Z pewną dozą pewności można powiedzieć, że takie słowa węgierskiego przywódcy powodują „dywanowy nalot” ze strony europejskich środowisk lewicowych. Orban głośno krytykuje kierunek w którym zmierza Unia Europejska. Szerzenie laicyzmu jest dla Orbana nie do zaakceptowania. Orban mówi wprost w wywiadzie z Igorem Janke: „Bez chrześcijaństwa Europa nie ma serca”[37]. I Orban będzie zmierzał w kierunku tradycji chrześcijańskiej, i w zgodzie z nią budował silne Węgry.
Poza przedstawionymi wyżej reformami, rząd Viktora Orbana przeprowadził ich wiele więcej. W pracy tej zawarto te o najważniejszym znaczeniu dla państwa węgierskiego oraz te najbardziej kontrowersyjne.
Zakończenie
 
Premier Viktor Orban stara się być politykiem niezależnym. Politykiem, który chce zbudować silne, liczące się w Europie państwo. Analizując tempo jego działań i dokonań, można odnieść wrażenie, że dokonuje rewolucji. Jest to jednak wrażenie mylące. Orban dokonuje zmian w błyskawicznym tempie, szanując prawo. Nie wszystkie jego posunięcia są posunięciami dobrymi. Jednak z tych złych potrafi się wycofać, jeżeli uzna, że są nie do zaakceptowania przez Unię Europejską czy Węgierski Trybunał Konstytucyjny. Istnieją jednak reformy, których Orban bronił będzie jak lew. Reformy te dotyczą kwestii rodziny, wiary, chrześcijaństwa, tradycji narodowej a także opodatkowania sektora bankowego i rynków finansowych.
Orban, jak przedstawiono w tej pracy, popełnia błędy. Ale nie załamuje się. Nie siedzi na ciepłej posadzie w Brukseli, ale próbuje wyciągnąć swój kraj z kryzysu. Walczy. Dokonuje reform. Robi to czego oczekuje się od premiera kraju. Tym bardziej w czasie kryzysu gospodarczego. Dlatego partia rządząca wciąż może liczyć na poparcie pomiędzy 40-50 procent.
Istnieje znane powiedzenie, że „ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi”[38]. Znakomicie wpasowuje się w to w sytuację Viktora Orbana. Popełnia błędy, ale próbuje wyciągnąć Węgry z przepaści w którą socjaliści wepchnęli własny kraj.
Polityka jaką proponuje Viktor Orban to polityka oparta na tradycyjnych wartościach. Wierzy we własne możliwości. Orban ukazuje się nam jako silny przywódca, który najwyżej stawia swoją ojczyznę. W tej chwili w Unii Europejskiej brakuje takich przywódców, nie bojących się podjąć ryzyka. Tylko silni przywódcy są w stanie wyprowadzić Europe z kryzysu. Takich jednak nie ma. Nie pokona się kryzysu stosując metody, które do niego doprowadziły. Dlatego Orban robi odwrotnie.
Przytoczone w pracy argumenty potwierdzają niezależność polityki prowadzonej przez węgierskiego premiera. Jednak kiedy zmuszony jest się ugiąć i zmienić prawo to potrafi się przyznać do błędu i pójść na ustępstwa. Polityka ekonomiczna rządu do tej pory przynosiła skutki. Pod koniec ubiegłego roku potrzebne jednak było dokonanie doraźnych cięć do budżetu.
Jaką drogą w przyszłości pójdą Węgry? Wybory nad Dunajem odbędą się w przyszłym roku. Koalicja rządząca Fidesz-KDNP ma szanse na powtórne zwycięstwo. Pod warunkiem, że na Węgrzech nie dojdzie do nagłego załamania. Warto śledzić politykę prowadzoną przez Budapeszt. Należy jednak dogłębnie sprawdzać fakty, które podają nam media w Polsce. Często różnią się one od faktów rzeczywistych. Dlatego powstała ta praca. Dla dobrego zrozumienia polityki rządu Węgier, na czele którego stoi Viktor Orban.
Autor niniejszej pracy oparł się przede wszystkim na źródłach informacyjnych, publicystycznych,  konstytucji Węgier oraz biografii węgierskiego przywódcy. Informacje prasowe zostały kilkukrotnie zweryfikowane co gwarantuje rzetelność powyższej pracy.
 


[1]I.Janke, Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie, Warszawa 2012, s.78.
[2]Ibidem, s.137-138.
[3]Ibidem, s.139.
[4]M.Gach, Historia Węgier- wybory parlamentarne..., 09.IV.2010, http://www.twojaeuropa.pl/1520/historia-wegier-wybory-parlamentarne-od-1989-roku-do-dzis, dostęp: styczeń 2013.
[5]System wyborczy na Węgrzech jest bardzo skomplikowany, zob. B.Dziemidok-Olszewska, System polityczny Węgier, [w:] Systemy polityczne państw Europy Środkowej i Wschodniej, pod.red. W Sokoła, M.Żmigrodzkiego, Lublin 2005, str.590.
[6]Premier Węgier: kłamaliśmy żeby wygrać, 21.IX.2006, http://www.wprost.pl/ar/95040/Premier-Wegier-klamalismy-zeby-wygrac/, dostęp: styczeń 2013.
[7]Fidesz comfortably wins two-third majority in second round in voting, 25.IV.2010, http://www.politics.hu/20100425/fidesz-comfortably-wins-twothirds-majority-in-second-round-of-voting/, dostęp: styczeń 2013.
[8]President appoints new cabinet members, 31.V.2010,  http://www.politics.hu/20100531/president-appoints-new-cabinet-members/, dostęp: styczeń 2013.
[9]Zob.,http://budapest.trade.gov.pl/pl/Informacje_gospodarcze/article/detail,3717,Wegierska_gospodarka_w_2009_roku.html, dostęp: styczeń 2013.
[10]I.Janke, op.cit., s.234.
[11]Ustawa Zasadnicza Węgier z 25 kwietnia 2011 roku, Wydawnictwo Sejmowe, http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/wegry2011.html#mozTocId167378, dostęp: styczeń 2013.
[12]Ibidem, „Narodowe wyznanie wiary”.
[13]Dr Adam Bodnar jest wiceprezesem zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
[14]Prezydent Węgier podpisał nową konstytucję, 25.IV.2011, http://fakty.interia.pl/swiat/news/prezydent-wegier-podpisal-nowa-konstytucje,1629423, dostęp: styczeń 2013.
[15]Wyrok TSUE C-286/12 z dnia 6 listopada 2012 roku, http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=W%25C4%2599gry&docid=129324&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=531515#ctx, dostęp: styczeń 2013.
[16]D.Wroński, Węgierskie problemy z Brukselą, 12.XI.2012, http://www.uniaeuropejska.org/wegierskie-problemy-z-bruksela, dostęp: styczeń 2013.
[17]D.Wroński, Polityka Viktora Orbana a normy prawne UE, http://www.uniaeuropejska.org/polityka-wewnetrzna-viktora-orbana-a-normy-prawne-unii-europejskiej, dostęp: styczeń 2013.
[18]Węgry bliżej kredytu..., 05.X.2012, http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,12619755,Wegry_blizej_kredytu_od_UE_i_MFW_po_deklaracji_ws_.html, dostęp: styczeń 2013.
[19]Amnesty International krytykuje, rząd odpiera zarzuty, 25.V.2012, http://wyszehrad.com/wegry/aktualnosci/amnesty-international-krytykuje-rzad-odpiera-zarzuty, dostęp: styczeń 2013.
[20]S.Yoshihara, Węgry przeciwstawiają się krytyce..., 31.I.2012, http://www.c-fam.org/fridayfax/polish/tom-15/w%C4%99gry-przeciwstawiaj%C4%85-si%C4%99-krytykce-uchwalaj%C4%85c-nowe-prawo-rodzinne.html, dostęp: styczeń 2013.
[21]A.Niewiadowski, Partia Orbana doprowadziła... 30.XII.2011, http://fakty.interia.pl/swiat/news/partia-viktora-orbana-doprowadzila-do-oficjalnego-uznania,1740877,4, dostęp: styczeń 2013.
[22]W.Gadomski, Uciec z Budapesztu, 05.I.2012, http://wyborcza.pl/1,76842,10920354,Uciec_z_Budapesztu.html#ixzz1ikucG8Z6, dostęp: styczeń 2013.
[23]Hungary's flat-rate personal income tax, http://www.kormany.hu/download/3/11/10000/Hungary%20s%20flat%20rate%20personal%20income%20tax.pdf, dostęp: styczeń 2013.
[24]Cożeś Ty uczynił Europie Orbanie, 10.I.2012, http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1088,  dostęp: styczeń 2013.
[25]Tylko niewielki procent Węgrów..., 1.II.2011, http://m.onet.pl/biznes,7nt5v, dostęp: styczeń 2013.
[26]Hungary public debt, http://www.indexmundi.com/hungary/public_debt.html, dostęp: styczeń 2013.
[27]Budżetowa pałka nad Węgrami, 29.II.2012, http://www.rp.pl/artykul/831087.html, dostęp: styczeń 2013.
[28]Węgry walczą o suwerenność..., 24.II.2012, http://wpolityce.pl/wydarzenia/23698-wegry-walcza-o-suwerennosc-bruksela-atakuje-orban-nam-chcecie-zabrac-pieniadze-gdzie-indziej-udostepniacie-je-workami, dostęp: styczeń 2013.
[29]Węgry uniknęły kary za nadmierny deficyt, 22.VI.2012, http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wydarzenia/wegry-uniknely-kary-za-nadmierny-deficyt,28012,1, dostęp: styczenń 2013.
[30]Węgry mają podatek bankowy, 10.VII.2012, http://www.tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/wegry-maja-podatek-bankowy,263967.html, dostęp: styczeń 2013.
[31]K.Schwehn, 11 państw współdziała ze sobą, 11.X.2012, http://www.european-circle.pl/polityka-wydarzenia/wladza-rzad/datum/2012/10/11/11-panstw-wspoldziala-ze-soba.html, dostęp: styczeń 2013.
[32]V.Orban, Europie brakuje przywódców, Rozmowę przeprowadził I.Janke [w:] Uważam Rze, nr 48/2012, s.16-18.
[33]Węgry chcą zakazać kupowania ziemi przez obcokrajowców, 14.X.2012, http://wyborcza.pl/1,75477,12668136,Wegry_chca_zakazac_kupowania_ziemi_przez_obcokrajowcow.html, dostęp: styczeń 2013.
[34]I.Janke, op.cit., s.291.
[35]Ibidem, s.296.
[36]V.Orban, op.cit., s.16.
[37]Ibidem, s.16
[38]Te słowa wypowiadli m.in. Napoleon Bonaparte, Theodore Roosevelt i Włodzimierz Ilicz Lenin.
 
 
Mateusz-LBN
O mnie Mateusz-LBN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka