Mateusz-LBN Mateusz-LBN
337
BLOG

Konwencja o zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Moje zdanie.

Mateusz-LBN Mateusz-LBN Polityka Obserwuj notkę 7

 Od dłuższego czasu w mediach i w Sejmie trwają przepychanki odnośnie „Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Dlatego też postanowiłem przyjrzeć się zapisom konwencji.

 
Na pierwszy rzut oka Konwencja jest w porządku i wydaje się, że tylko ktoś lubujący w znęcaniu się nad kobietami tej Konwencji by nie poparł. Jednak sprawa nie jest taka prosta. Przekonać się o tym można otwierając Konwencję i wczytując się w jej zapisy.
Już w preambule można wyczytać zapisy ideologiczne. Oto w preambule stwierdza się, że tradycja ukształtowana przez wieki jest źródłem przemocy wobec kobiet, oraz że „przemoc stanowi jeden z mechanizmów społecznych, za pomocą którego kobiety są spychane na podległą wobec mężczyzn pozycję”. Jest to stwierdzenie ideologiczne, gdyż ciężko sprawdzić, że kobiety są bitę ze względu, że są kobietami. Zgodze się, że głównie to one padają ofiarami przemocy domowej, jednak nie dlatego, że są kobietami a dlatego, że są słabsze fizycznie.
Dlatego w Konwencji co rusz możemy napotkać stwierdzenie „płeć społeczno-kulturowa”. Czy taki stwór w ogóle istnieje? Moim zdaniem nie. Jedyną płcią jest płeć biologiczna, która powoduje różnicę pomiędzy kobietą a mężczyzną.

            Ciekawe jest także to, że Konwencja mówi przede wszystkim o przemocy wobec kobiet. Czy nie przeczy to konstytucyjnej zasadzie równości płci wyrażonej w artykule 32? Co prawda omawiany dokument mówi także o przemocy domowej, ale znowu kładzie nacisk na przemoc mężczyzn wobec kobiet. Czy bicie mężczyźni mogliby powołać się na zapisy Konwencji? Według prawników istnieją duże wątpliwości.
Chcę być dobrze zrozumiany. Uważam, i byłoby bardzo dziwne, gdybym sądził inaczej, że przemoc w rodzinie dotyka głównie kobiet.
 
Główne kontrowersje dotyczące Konwencji budzą przede wszystkim artykuły 6 i 12 i wspomniana już preambuła.
Artykuł 6. nakazuje uwzględniać „płeć społeczno-kulturową” oraz „wdrażania polityki równouprawnienia”. Jestem ciekawy co pod tym stwierdzeniem się kryje gdyż według polskiego prawa kobieta i mężczyźni są równi. Nie mam pojęcia jak jeszcze moglibyśmy zrównać prawa obu płci skoro każda płeć ma takie same. Ktoś mi to wytłumaczy?
Artykuł 12. jest jeszcze bardziej kontrowersyjny ze względu na obowiązek promowania „zmian wzorców społeczych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn”. Tym samym autorzy uważają, że społeczeństwo jest złe i należy je zmienić tak jak by sobie tego życzyli. W XX wieku mieliśmy systemy totalitarne, które chciały zmienić człowieka, jego wzorce, idee i po prostu stworzyć nowego człowieka według swoich potrzeb.
 
I jeszcze najważniejsze. WSZYSTKIE przepisy i obowiązki, które wprowadza Konwencja ISTNIEJĄ już w polskim porządku prawnym.Ostatnio w życie wszedł przepis zmieniający kwalifikację prawną gwałtu. Teraz jest ścigany z urzędu.
A więc w jakim celu Polska ma ratyfikować Konwencję skoro nic ona nie zmieni? Oczywiście zaraz natknę się na kontrargument „skoro nic nie zmienia, to dlaczego mamy jej nie ratyfikować?”. Ano ze względów ideologicznych. Prawo nie powinno mieć charakteru ideologicznego i być łatwe w interpretacji. Omawiana Konwencja tych cech nie spełnia.

            Na koniec mam apel do obu stron sporu. Zwolenników i przeciwników Konwencji. Nie dajcie ponosić się emocjom. Politycy oraz komentatorzy sytuujący się po prawej stronie trzymajcie nerwy na wodzy i chłodno tłumacznie, że Konwencja zawiera ideologiczne zapisy godzące w wartości chrześcijańskie i równość płci wobec prawa.
Z kolei osoby z lewej strony nie krzyczcie, że każdy kto nie jest za Konwencją jest za przemocą wobec kobiet bo to nieprawda! Nie kłamcie i przywołujcie całe przepisy powyższego dokumentu a nie cytujecie je wybiórczo dopasowując jak wam pasuje.
 
            Podsumowując, uważam że Polska nie powinna ratyfikować Konwencji, gdyż wszystkie prawa i obowiązki już istnieją w polskim prawie. A niepotrzebne nam są zapisy ideologiczne. Jakiekolwiek by one nie były.
Mateusz-LBN
O mnie Mateusz-LBN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka